Ania w Ratyzbonie - relacja z kursu

Ania Ziętara-Fluda, która w naszej szkole uczy przedmiotów turystyczno-hotelarskich oraz języka niemieckiego odbyła w sierpniu dwutygodniowy kurs języka niemieckiego w przepięknej Ratyzbonie (niem. Regensburg) i podzieliła się swoimi wrażeniami.

Ania: Dzisiaj zaczęła się moja przygoda w projekcie. Po spacerku w zabytkowym centrum miasta relaksuję się w cieniu pięknych kamieniczek.

Oto najpiękniejsza gotycka katedra z wszystkich które do tej pory widziałam.

Kamienny most na Dunaju

Szkoła w Ratyzbonie jest bardzo przyjazna. W mojej grupie uczestniczą w zajęciach (od prawej): Jahwier- Tunezyjczyk, który planuje studiować w Ratyzbonie informatykę, Carlo- Włoch, który, co ciekawe nie widzi dla siebie perspektyw we Włoszech, Jana- śliczna wiolonczelistka i fizjoterapeutka z czeskiego Ołomuńca, Alessandra- Włoszka z Verony, która sprzedaje włoską armaturę oraz Natta- Tajlandke, która pracuje w niemieckiej firmie Krones i wyszła za mąż za Niemca:)

W trakcie zajęć dzielimy się swoimi doświadczeniami, opowiadamy o swojej pracy i codziennym życiu, poznajemy różnice kulturowe.

A to widok z okna w szkole...

 Pożegnanie z Sewillą 

Niestety to co dobre szybko się kończy, a 2 tygodniowy kurs był zdecydowanie za krótki...

"Quien no ha visto Sevilla, no ha visto maravilla"

To był mój 19ty pobyt w Hiszpanii.

Nie mogę sie doczekać wyjazdu numer 20 do Hiszpanii, bo ...lubię Hiszpanię

Beata

 

Wczoraj, Dziś i Jutro - nowe miejsca, starzy przyjaciele

Beatka relacjonuje miłe spotkanie ze starymi znajomymi, których poznała współpracując przy innych projektach unijnych  Erasmus +:

"Wolny czas spędzałam na spotkaniach z nauczycielami z którymi współpracuję z Sewilli, Kordoby, Badajoz i Huelvy.

Olga, nauczycielka z Huelvy zorganizowała spotkanie nauczycieli w  swoim apartamencie nad Atlantykiem."

Kursy zagraniczne to świetna okazja do zdobycia nowych przyjaciół, z którymi w dobie technologii cyfrowej i natychmiastowej komunikacji tak łatwo utrzymać kontakt. To szansa na dzielenie się doświadczeniem zawodowym, wzajemne uczenie się od siebie, podejmowanie wspólnych inicjatyw, rozpoczęcie nowych projektów, ale i tworzenie prywatnych więzi sympatii i przyjaźni.

 

Ciąg dalszy wspomnień Beatki - uroki Hiszpanii

W wolnym czasie spacerowałam po Sewilli, wolnej od tłumów turystów jakie pamiętam z moich wcześniejszych wizyt w tym pięknym mieście.

Przy odrobinie szczęścia można spotkać na ulicy przebierańców udających matadorów.

"Z kim się zadajesz takim się stajesz" potraktowałam bardzo dosłownie. 

Po zajęciach nie mogłam sobie odmówić wizyty na arenie walki byków Plaza de Toros de la Real Maestranza de Caballeria, która obok areny w Rondzie i las Ventas w Madrycie tworzy wielką trójkę aren, na których występy są marzeniem każdego matadora.

 Wspomnienia Beaty z kursu j. hiszpańskiego

W ramach projektu wybrałam się na kurs j. hiszpańskiego do
najładniejszego miasta Hiszpanii.
Miasta, które wielu osobom najbardziej kojarzy sie z muzyką flamenco,
sukniami w grochy z falbanami, wachlarzami, bogactwem związanym z
odkryciem Nowego Swiata przez K.Kolumba ... czyli Sewilli.
Szkoła językowa Clic w Sewilli zorganizowała kurs w warunkach
pandemicznych (maseczki, dezynfekcja, przerwy w zajęciach o różnych
porach by kursanci z różnych grup nie spotykali sie na słonecznym patio
w tym samym czasie).
W grupie liczącej 4 osoby (idealnie!!) był Pierre z południa Francji,
Shavonne z Cork w Irlandii, Lorenzo z Mediolanu i ja. Wszyscy 
rozwijaliśmy nasze umiejętnośći i ćwiczyliśmy wszystkie sprawności
językowe na poziomie C1.
Najwięcej czasu spędzałam z Lorenzo, który przyjechał na kurs aż na 9
tygodni.