Ciąg dalszy wspomnień Beatki - uroki Hiszpanii
W wolnym czasie spacerowałam po Sewilli, wolnej od tłumów turystów jakie pamiętam z moich wcześniejszych wizyt w tym pięknym mieście.
Przy odrobinie szczęścia można spotkać na ulicy przebierańców udających matadorów.
"Z kim się zadajesz takim się stajesz" potraktowałam bardzo dosłownie.
Po zajęciach nie mogłam sobie odmówić wizyty na arenie walki byków Plaza de Toros de la Real Maestranza de Caballeria, która obok areny w Rondzie i las Ventas w Madrycie tworzy wielką trójkę aren, na których występy są marzeniem każdego matadora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz